Niedosyt po remisie

Dnia 02.10.2016 r. nasi zawodnicy zagrali kolejny mecz o mistrzostwo Koszalińskiej Klasy Okręgowej. Tym razem udali się na bardzo trudny teren do Człopy.

Pierwsze minuty to zdecydowana przewaga Mechanika, dwa groźne ataki i po jednym z nim faulowany został Marcin Krysztoforski, do piłki oddalonej od bramki gospodarzy o około 30 metrów podszedł Kazimierz Misztal. Popisał się on bardzo dobrym dośrodkowaniem wprost na głowę Dominika Balcera. Ten precyzyjnym uderzeniem zdobył swoją 9 bramkę w tym sezonie. Od 2 minuty prowadziliśmy 1:0.

W kolejnych minutach to Korona przejęła inicjatywę, większość pierwszej części gry spędziła na naszej połowie, my za to ograniczaliśmy się do kontr, które nie zagrażały gospodarzom. Przejęcie inicjatywy przez drużynę z Człopy zaowocowało strzeleniem bramki, po jednej z akcji prawą stroną boiska zawodnik gospodarzy dobrze dośrodkował w pole karne wprost pod nogi swojego kolegi. Ten uderzył z około 14 metrów nie do obrony. Od 26 minuty mieliśmy jednobramkowy remis. W kolejnych minutach gra się wyrównała i nie oglądaliśmy więcej bramek. W naszej drużynie swoje szanse mieli m.in. Krzysztof Jabłoński, Marcin Krysztoforski i Dominik Balcer.

Druga połowa zaczęła się od groźnych i dynamicznych akcji gospodarzy, lecz nie potrafili oni poważnie zaniepokoić naszego bramkarza, który tak jak cała linia obrony rozgrywał przyzwoite zawody. Wiedzieliśmy, że zawodnikom Korony prędzej czy później zabraknie sił. Tak było w 66 minucie, przechwyt Tomka Majerczaka, podanie do Marcina Krysztoforskiego i ten prostopadłym podaniem „obsłużył” wychodzącego sam na sam z bramkarzem Michała Saganowskiego. Nasz napastnik ze stoickim spokojem uderzył obok interweniującego bramkarza gospodarzy. Korona wiedząc, że czas upływa nieubłaganie rzuciła wszystkie siły do przodu, przez kolejne 25 minut potrafiliśmy skutecznie bronić się całą drużyną. Kontry, które wyprowadzaliśmy niestety nie okazywały się skuteczne. W 87 minucie po jednym z rzutów rożnych piłkę do własnej bramki niefortunnie skierował Adrian Bielecki. W ostatniej minucie mieliśmy jeszcze szansę na zdobycie bramki. Indywidualną akcją po prawej stronie boiska popisał się Michał Saganowski, wpadł w pole karne, podał w stronę Adriana Bieleckiego lecz obrońca gospodarzy w ostatniej chwili „ściągnął” Białemu piłkę z nogi. Do końca spotkania wynik pozostał bez zmian.

Gdy w ostatnich pięciu minutach meczu traci się bramkę, która powoduje utratę dwóch punktów czuje się ogromny niedosyt, bo trochę więcej koncentracji i można uniknąć takiego obrotu spraw. Teraz pozostaje nam przygotowanie się do kolejnego arcyważnego spotkania. W sobotę (08.10) na własnym boisku podejmiemy Iskrę Białogard. Już teraz serdecznie zapraszamy na to spotkanie.

Wcześniej jednak czeka nas inny pojedynek. W środę (05.10) o godzinie 16:15 na własnym boisku będziemy podejmować IV-ligowy Bałtyk Koszalin w ramach V rundy Pucharu Polski KOZPN.

Skład:

Olearczyk Patryk – Bortnik Łukasz(46′ Jonatan Ornowski), Misztal Kazimierz, Majerczak Tomasz, Gołombniak Remigiusz – Krysztoforski Marcin(C), Grześkowiak Wojciech(47′ Saganowski Michał), Adamczyk Mateusz(83′ Dudka Tomasz), Jabłoński Krzysztof – Balcer Dominik, Bielecki Adrian

Strzelcy:

2′ 0:1 Dominik Balcer
26′ 1:1 Patryk Rybicki (KORONA)
66′ 1:2 Michał Saganowski
87′ 2:2 Adrian Bielecki (samobójcza)

IF
IF