Tag: początek rundy

Z piekła do nieba…..

Szczęśliwi wracamy z Siemyśla z 3 ważnymi punktami po zwycięstwie nad Jantarem 3:4.

Niestety każdy pewnie szybko będzie chciał zapomnieć o pierwszej połowie tego meczu, po której przegrywaliśmy 3:0. Już w 30 sekundzie po błędzie naszego obrońcy straciliśmy gola na 0:1. Od tej pory próbowaliśmy doprowadzić do remisu, ale sztuka ta nam się nie udawała:  próbował zaskoczony podaniem Patryk Jaworski, ale piłka nie chciała wpaść do bramki z 3 metrów, Jakub Karpiński strzelał z 5 metrów, ale piłka została zablokowana przez jednego z obrońców Jantara. Ci sami zawodnicy strzelali również z dystansu, ale albo obok bramki, albo w defensorów Siemyśla. W tej części spotkania najlepszą sytuację dla naszej drużyny miał Adrian Bielecki, który wykorzystując nieporozumienie obrońcy i bramkarza gospodarzy, strzelał z ostrego konta do pustej bramki, ale pod naciskiem bramkarza trafił…. w boczną siatkę. Mecz w tej części spotkania był wyrównany, ale to goście wykorzystali jeszcze dwie swoje sytuacje. Najpierw w 38 minucie straciliśmy gola po rzucie rożnym, a następnie w 41 nie popisał się nasz bramkarz, któremu piłka wpadła „za kołnierz” po rzucie wolnym wykonywanym z około 40m. Warte odnotowania jest niepodyktowanie przez sędziego rzutu karnego w 30 minucie po ewidentnym faulu w polu karnym na Adrianie Bieleckim.

Za to druga połowa to już popis w wykonaniu naszego zespołu. Mobilizacja, dwie zmiany personalne w przerwie oraz zmiana taktyczna dokonana przez trenera doprowadziły do tego, że w tej części to tylko Mechanik istniał na boisku. Już w 49 minucie gola głową strzelił Wojciech Grześkowiak, po rzucie rożnym wykonywanym przez Jakuba Karpińskiego. Nie minęło 6 minut, a tym razem sędzia podyktował dla nas rzut karny, po faulu na rozpędzonym Adrianie Bieleckim. Pewnym wykonawcą był Marcin Krysztoforski. Przy tym wyniku nasz zespół nie schodził z połowy Jantara, a chwilami przeciwnikom ciężko było wyprowadzić piłkę z własnego pola karnego. Efektem tego była bramka Dominika Balcera (przez sędziego zapisana Karolowi Stroczyńskiemu), który wykorzystał zamieszanie w polu brakowym i strzelił w 67 minucie nie do obrony z około 13 metrów. Bardzo szybko bo już 3 minuty później na prowadzenie wyprowadził nas gol Patryka Jaworskiego. Mechanik dalej próbował, ale albo Adrian Bielecki po strzele głową trafia w poprzeczkę, albo sędzia nie uznaje prawidło strzelonego gola przez Dominika Balcera, dopatrując się spalonego. Jantar próbował kontrować, ale nie zagroził już naszej bramce, a dodatkowo od 81 grał w 10 , ponieważ sędzia wykluczył czerwoną kartką ich piłkarza po brutalnym faulu na naszym zawodniku.

A jakie to były wielkie emocje w tym meczu może świadczyć fakt, że sędzia w 55 minucie wyrzucił naszego trenera na trybuny.

Skład:

Olearczyk Patryk – Gołombniak Remigiusz, Łyskawa Przemysław, Zawół Adam (46′ Dominik Balcer), Mikołajczyk Damian (46′ Saganowski Mateusz) – Grześkowiak Wojciech, Stroczyński Karol (82′ Ornowski Jonatan), Karpiński Jakub, Krysztoforski Marcin (88′ Trusiło Łukasz) – Bielecki Adrian, Jaworski Patryk.

A już teraz zapraszamy na nasz pierwszy mecz wiosną przed własną publicznością w sobotę 2015-04-04 o godz. 16:00. Gościem będzie Radew Białogórzyno.